Agnieszka Kosowicz

Agnieszka Kosowicz

Czułość i inne rady na kryzys

Nie rób niczego, do czego nie jesteś przekonana – to rada na kryzys Greków i Turków, którzy ratowali nas w PFM i mnie osobiście z granic obłędu w grudniu ubiegłego roku. Przed wojną. Po tym, jak Polska ewakuowała 1000 Afgańczyków…

O tym, jak dostałam po łapach

Zdenerwowałam wicepremiera Piotra Glińskiego. Zdenerwowałam na tyle, że zadzwonił do mnie ważny Dyrektor, żeby mi powiedzieć, że to nieprawda, że rząd nic nie robi w sprawie uchodźców z Ukrainy. I żebym się dowiedziała lepiej, jak jest, zanim zacznę rozsiewać fake…

Chcę rozmowy. Jestem.

Nie doszło do skutku moje zapowiedziane, kilka razy przekładane spotkanie z przedstawicielami Rządu RP. W połowie marca przygotowałam na tę okazję listę spraw do załatwienia, skonsultowałam tę listę z ekspertami od migracji. Rozmowy z Rządem nie było, ale sprawy są.…

Muzeum, które będzie

Nie wiem, po co poszłam do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Na urlopie. Tak wyszło. Poszłam. Nie podobało mi się od wejścia – schodzi się schodami w dół i już człowieka dławi. Niespokojna bryła budynku muzeum mnie połyka. Potem…

Minister mówi: milion

Kilka razy dziennie sprawdzam media. Boję się i myślę o tym, co będzie. Czekam. Wiceminister MSWiA Maciej Wąsik deklaruje, że w przypadku rosyjskiej inwazji na Ukrainę Polska przyjmie nawet milion „prawdziwych uchodźców”. Media pytają mnie, czy Polska z takim zadaniem…

Krzywda, w której żyjemy.

Miałam rok, gdy 50 lat temu amerykański psycholog Philip Zimbardo przeprowadził znany eksperyment „więzienny” na Uniwersytecie Stanforda. Grupa zdrowych i stabilnych emocjonalnie studentów wcieliła się w więźniów i strażników. Chodziło o to, żeby sprawdzić, czy agresja prawdziwych strażników więziennych to…

Można.

Dziwne to było uczucie, zobaczyć dwie dziecięce kamizelki ratunkowe przy ołtarzu w kościele Św. Barbary, oparte o balaski balustrady. Jedna żółta, druga różowa, na wpół nadmuchane. Dziwne było zobaczyć tam zdjęcie z Usnarza – znane z mediów zdjęcie dziewczynki w…

Małe Samos. Podlasie.

Nawet śmierć jest podobna. I na Podlasiu i na Samos kobiety umierają na oczach dzieci. Mężczyźni budzą się, żeby odkryć, że nie żyje towarzysz podróży. Gubią się. Tu i tu nie zawsze wiadomo, jak kto się nazywa. Co go tu…